Jak to wyglądało po kolei czyli trasa ze Świnoujścia na Hel dzień po dniu część 4.
Ostatni dzień upłynął pod hasłem „Zdążyć na pociąg”. Plan prosty, ale w kategorii „wspólnej jazdy z kolegą na zasadach solo”
Czytaj dalejDroga do celu, czy cel – co jest ważniejsze?
Ostatni dzień upłynął pod hasłem „Zdążyć na pociąg”. Plan prosty, ale w kategorii „wspólnej jazdy z kolegą na zasadach solo”
Czytaj dalejDzień trzeci zaczął się leniwie. Plan był prosty – dojechać jak najdalej, żeby w środę zdążyć na pociąg powrotny z
Czytaj dalejDzień drugi zaczął się dwie godziny później… Samochody jeżdżące po bruku, poranny śpiew ptaków i słońce zarządzili pobudkę przed szóstą.
Czytaj dalejZmieniłem miejsce startu ze względu na sobotnie perypetie i ostatecznie ruszałem z Łodzi do Kutna i dalej bezpośrednim pociągiem do
Czytaj dalej